Morze

Wpisany w kategorii Wyprawy dnia 26/06/2010 przez

Sobota rano ruszamy nad ryby, po przyjeździe szybka wizyta w sklepie wędkarskim i wypływamy na pełne morze. Pierwszy raz w tym miejscu,wiec nie wiemy co i gdzie. Pogoda wymarzona jak na angielskie morze, łapiemy pierwsze rybki nic dużego, aż tu nagle chmurki które były nad nami zaczęły się obniżać w stronę lustra wody. Wciągu pięciu minut nic nie widzimy, słychać tylko szybkie łódki motorowe przepływające blisko nas. Zaczynamy się obwiać że przy takich prędkościach i mgle mogą nie zdążyć wyhamować lub zmienić kursu,widoczność może na 30m, jednogłośnie zdecydowaliśmy spłynąć w strefę przybrzeżną i przeczekać słabą widoczność, ze względu na bezpieczeństwo.W sumie kapoki już mamy, które jada razem z Ostrym, jesteśmy z nim umówieni na nocne wędkowanie. Mgła opadła wiec bez zastanowienia wyruszamy –  tym razem w inna stronę. Po przepłynięciu ok 1km zauważamy fajne miejsce przy skałkach, które wchodzą w wodę,kotwiczymy i obławiamy. Kolejna bankówka, która okazała sie blankówka. Próbując zmienić miejsce zauważam, że kotwica zaklinowała się w kamienie, do tego zaczął się odpływ i prąd próbuje ciągnąc ponton pod wodę, adrenalina znów nam skacze, mała panika się wkrada, ale udaje się bez cięcia liny. Wieczorem po ochłonięciu wypływamy w trojkę, morze wygląda spokojne. Łapiemy parę rybek – Krycek traci rybę wyjazdu, Ostry – człowiek morza powiada, że to była raja – odmiana płaszczki. Po paru godzinach nocnych połowów wracamy na brzeg złapać trochę snu, wstępnie umawiamy się na czwarta, niestety nie daliśmy rady wstaliśmy ok siódmej :)  Po szybkim śniadaniu propozycja wypłynięcia na wrak, oddalony od nas o 3 mile, niestety po długim i emocjonującym płynięciu nie docieramy do celu, na głębokości 35m Krycek i Ostry wyciągają po rybie, ryba Krycka to jakiś kolega Nemo pomarańczowy z dziwnym spojrzeniem :) i tak kończymy wędkowanie, nie będę tu pisał o powrocie bo bym z tego sprawozdania stworzył horror – do następnego…

LokacjaDatahunterkrycek
PikePerchZanderPikePerchZander
Morze26/06/10000000

Lokalna rzeczka

Wpisany w kategorii Wyprawy dnia 24/06/2010 przez krycek

Obiecywałem sobie ten wypad od paru lat. Jest to bardzo mała rzeczka płynąca stosunkowo blisko do miejsca w którym mieszkam. Parę razy widziałem na niej klenie do 45cm. Po pracy w bardzo ciepły dzień udałem się na odcinek rzeki około 1.5km. Rzeka jest bardzo płytka, czysta z kilkoma ciekawszymi miejscówkami. Złowiłem kilka małych kleni, widziałem większe, ale jakoś nie mogłem ich skusić. Co ciekawe w rzece jest stosunkowo dużo strzebli potokowej, ale raczej nie ma co liczyć na pstrągi. W jednym miejscu jest dosyć głęboko (około 1.5m) widzę w tym miejscu leszcza. W drodze powrotnej spuszczam woblerka nieco głębiej i jestem nagrodzony okoniem 33cm. Muszę obcykać inny odcinek tej rzeczki w przyszłości.

LokacjaDatahunterkrycek
PikePerchZanderPikePerchZander
Lokalna rzeczka24/06/10---020

Brzana

Wpisany w kategorii Wyprawy dnia 16/06/2010 przez krycek

Dziś po pracy wybieram się z Włodkiem i Chubem na rozpoczęcie sezonu na rzekach. Postanawiamy skoncentrować się na brzanie – metodą połowu będzie tym razem grunt. Po 1.5h korku zjawiam się nad wodą, atmosfera jest dosyć mocno rozluźniona, dużo rozmawiamy. Po pewnym czasie dołącza do nas Przemek, który spacerował ze spinningiem po tej samej rzeczce w pogoni za kleniem – teraz to już przypomina spotkanie a nie zasiadkę na brzanę ;) Posiedzieliśmy do godziny 23. Pierwsze branie typowo kleniowe zaliczam około godziny 21, ryba po zacięciu zrywa się niemal natychmiastowo. Chwilę potem mam kolejne branie kleniowe – po zacięciu i krótkim holu ryba jest gotowa do fotki (48cm). Następnie następuje kilkanaście minut ciszy bez żadnych brań, a my oddajemy się dyskusji. W pewnym momencie wędka Chuba mało nie wpada do wody, domyślamy się już, że to musi być brzana. Po stosunkowo krótkim jak na brzanę holu, ryba trafia do siatki. Rzutem na taśmę (pięć minut przed odjazdem) Włodkowi również udaje się złapać brzanę, nieco mniejsza niż wcześniejsza, ale równie ciesząca. Możemy zaliczyć otwarcie do udanych :)

LokacjaDatahunterkrycek
PikePerchZanderPikePerchZander
Brzana16/06/10---000

Morze

Wpisany w kategorii Wyprawy dnia 12/06/2010 przez krycek

Postanawiamy po raz kolejny spróbować swoich sił w słonej wodzie. Wraz z hunterem i ostrym wyruszamy w sobotę po południu z zamiarem spędzenia nocy i niedzielnego poranku na rybkach. Pogoda nam dopisuje – mamy ładny wieczór, noc jest dosyć ciepła. W niedziele nie można sobie już wymarzyć ładniejszej pogody nad morzem. W sobotę zaczynamy od kamiennej plaży dosyć mocno zarośniętej glonami. Łapiemy po kilka pollocków i wrasse’ow. Następnie przenosimy się na nieco większą plażę, niestety bez większych efektów. W nocy tułamy się w okolicach portu gdzie, hunter łowi najpierw flądrę a nad ranem dogfisha. Podziwiamy też stada mulletów na płyciznach które są obojętne na nasze wyszukane techniki wędkarskie ;) Z samego rana postanawiamy odwiedzić jeszcze jedną plażę, piękną wizualnie niestety nie obfitującą w ryby.

LokacjaDatahunterkrycek
PikePerchZanderPikePerchZander
Morze12/06/10000000

Morze

Wpisany w kategorii Wyprawy dnia 06/06/2010 przez krycek

Postanowiliśmy zmienić scenerię i wybrać się nad morze. Wybraliśmy plażę z niezbyt zróżnicowanym dnem – idealną pod makrelę. Po krótkim śnie i 2h jazdy pojawiliśmy się nad wodą około 6.30. Makrela brała jak opętana. Strasznie silna rybka jak na swoje rozmiary, dalekie rzuty i brania z opadu –  to jest to co tygryski lubią najbardziej ;) Po śniadaniu postanowiliśmy zwodować nasz ponton. Przez mało zróżnicowane dno – nie udało się upolować nic większego, główną zdobyczą były whitingi + makrele. Wodowaliśmy ponton z plaży na odpływie, po paru godzinach na wodzie, wychodzenie na brzeg + przypływ = mokre buty :) Podobało nam się – z pewnością będziemy częściej witać na wybrzeżu.

LokacjaDatahunterkrycek
PikePerchZanderPikePerchZander
Morze06/06/10000000